Na blogu cisza , ale praca wre .
Chciałam sprawdzić ile czasu zajmuje wyszycie Pamiątki komunijnej - tak popularnego ostatnio wzoru . Po 6 dniach dałam sobie spokój z foto relacja i wyszywałam w swoim tempie - kiedy mogłam .
Ale dla ciekawych : 6 dni z Pamiatka.
Ile wolnego czasu tyle krzyżyków jak widać , pierwsze dni były całkiem owocne. Czy wy tez wyszywacie w takim tempie - wolniej , szybciej ? Jestem ciekawa :) Czekam na odpowiedzi.
Dzis pamiątka jest już na ukończeniu - zaczęłam juz nową.
Poniżej panowarma - praca mojej mamy dla wnuczki i moje .
I jeszcze kilka haftów , które udało mi się skończyć w tym roku .
faktycznie robotkowo sie dzieje :)
OdpowiedzUsuńja tez tak mam, zaczynam szybko i coraz wolniej koncze :) i tak wkolo :)
Najważniejsze że ciągle do przodu :) tak popatrzyłam na Twoje postępy i chyba mam wolniejsze tempo, mimo wszystko. To pewnie też kwestia ogólnie poświecanego czasu - nawet jeśli mam dzień na tzw nic nie robienie przeznaczony i mogę robótkować do woli to 2 godz to max co mogę z igłą w ręku, potem czuję znużenie. I MUSZĘ przestać. Absolutnie MUSZĘ, bo każdey kolejny krzyżyk to męczarnia :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten hafcik komunijny.
OdpowiedzUsuńŻyczę radosnych, spokojnych i ciepłych Świąt Wielkanocnych
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
codziennie po troszku i pracy ubywa:)
OdpowiedzUsuńja mam tak czasami, że wyszyje tysiąc krzyżyków a czasami przez 2 miesiące nie siądę do krosna na moment
Pięknie haftujesz! Ja też ciągle coś szyję haftuję , a jakoś mało pokazuję.Fagusia w maju będzie spotkanie kołderkowe w Warszawie, przyjedziesz?
OdpowiedzUsuń:) zobacze kiedy termin i sprawdze cy mi pasuje - dawno nie byłam :)
UsuńŚliczne hafciki.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 2014 życzy Wanda
OdpowiedzUsuńpiękny haft :)
OdpowiedzUsuń