Zawzięłam się i skończyłam filiżanki. może nie było to trudne , ale pracochłonne. Najpierw musiałam kawałeczek wypruć , by spróbować domalować dymki farba do tkanin. Niestety nic to nie dało - kanwa marmurkowa , czyli fabrycznie malowana , a moja biała farma wsiąkała i nie zostawiała śladu . Wyszyłam więc sama dymki mniej więcej wzorując się na podmalowanej kanwie z oryginału. Miejscowy haft płaski zastąpiłam zwykłymi krzyżykami. Efekt …Miało być ładnie i delikatnie , a wyszło dość topornie i niedbale. . Ale kolorki w tym obrazku bardzo mi się podobają , więc , ogólnie oceniam prace jako zadowalająca – na aplikacje się nada ….kiedyś pomyślę co z tym zrobię.
Przejdźmy do następnej pracy - z tej jestem już bardziej zadowolona , choć myślałam , że szybciej się z tym uwinę. Dziś poniedziałek , więc pora na druga odsłonę .Teraz już pewnie widać co to będzie .
Jeszcze sporo pracy przede mną , ale do świat jeszcze trochę czasu zostało
Aby nie było nudno i monotonnie, w wolnej chwili nadal wyszywam wzory na kartki świąteczne.
Mam tez plan na prezent dla dzieci i dlatego haftuje jeszcze to.
pozdrawiam i do …środy - mam nadzieje
filiżaneczki fajne, ale ja bym dymki bez konturów robiła, bo to tak się jakoś faktycznie mocno odcina na kanwie...
OdpowiedzUsuńdruga odsłona tej pracy (bombka, prawda?) jest świetna! gdybym miała więcej czasu to bym ją pewnie na liste wciągneła do zrobienia :)
A zygzak to już koniecznie będzie na liście, bo synek już we własnym pokoju pomieszkuje :) a że nie widziałam nigdzie wzorku, to bym prosiła na maila :)
życzę wytrwałości przy kartkach, ja mam ten zestawik z cross stitchera kartkowy który dziewczyny ciagle ostatnio pokazuja zrobiony i ja dopiero 2 elementy na kartki zrobiłam :) muszę się przyłożyć bardziej, bo mi do następnego roku zejdzie :D
ja juz ci pislalm ze ty gorzej szalona niz ja z tymi haftami...
OdpowiedzUsuńwiesz co moze fajerek ma troche racji ze jak by te dymki bez konturow walnac...albo moze nawet tylko /// i jeszcze jedna niteczka...ja na pewno probowac nie bede
no tez tak na to spojrzalam - może i wypruje te kontury z dymków , jak cos bede z jaftem robic - wyszyte sa jedna nitka , ale całym krzyżykiem . troche zbyt kanciaste mi sie wydały ...może podoszywam z boku troche półkrzyków dla "wygładzenia " dzieki za wasze opinie :)
OdpowiedzUsuń