Ten SAL poszedł mi naprawdę ekspresowo - półtora tygodnia i gotowy i do tego bardzo mi się podoba. Przyssałam się do niego i nie mogłam odpuścić - zresztą nie tylko ja jedna.
Jakie będzie jego przeznaczenie ? Planowałam poduszkę, ale na razie w swoich zasobach nie znalazłam pasującego materiału - będę musiała się rozejrzeć i wybrać na zakupy …
Teraz córka w końcu idzie do przedszkola , więc będę mogła kończyć motyw na listownik dla koleżanki - w chwilach między przygotowywaniem przyjęcia urodzinowego dla córki ….
Dziękuję bardzo z miłe komentarze pod moimi wpisami – fajnie się je czyta .
gdzie się dziś nie obrócę tam motylki!! ten jest przepiękny!!
OdpowiedzUsuńpiękny motyl
OdpowiedzUsuńFagusiu, też nie mogłam sie oderwać. Uwielbiam takie wzorki, ciekawie się je wyszywa. Nasze motylki podobne jakieś :)))))
OdpowiedzUsuńPiękny motyl,podusia była by z nim śliczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńpiękny jest aż do utraty tchu!
OdpowiedzUsuńFagusiu, przecudny ten motylek. Pomysł z poduszką świetny.
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ... te piękne kolory ..
OdpowiedzUsuńrzeczywiście poszłaś jak burza z hafcikiem, a efekt niesamowity
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńmotyl śliczności :-) mnie też wzorek bardzo wciągnął
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają te cieniowania
Śliczny, a te cieniowania dają niesamowity efekt.
OdpowiedzUsuńŚliczny motylek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń