Wbrew pozorom nie leniuchowałam. Uszyłam poduszki z łuski gryki - worek stał już chyba ponad pół roku i zaczął mnie irytować , bo stał w sypialni.
Strasznie dużo napakowała do jednej poduszki i miałam problem z przeszyciem tego na maszynie . Ale łuski nie starczyłoby na trzy poduszki , a tak mam dwie grube , wysokie poduszki.
Jedna z nich wylądowała oczywiście w łóżku córki . Jak widać nawet dzieci wiedza co dobre . Zbliża się termin zbioru gryki - chyba … - chyba musze się wybrać na targ i zamówić więcej łusek . Polecam również i Wam takie poduszki - tanie , można uszyć sobie nawet ręcznie. Są przewiewne , układają się do kształtu głowy - same plusy . Do tego zdrowe. Profilowane poduszki z Ikei poszły w odstawkę.
Skończyłam również konie w galopie –tuz przed wyjazdem na wczasy z rodzinka i sąsiadami.
A co jeszcze ? Potem zaczął się “wywczas “ na którym tez nie próżnowałam , choć wszystkich ogarnęło słodkie lenistwo ….Ale to już w następnym wpisie .
Cudne te konie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o wypełnianiu poduszek łuskami gryki. Nie kłują? Można się do takiej poduszki przytulić?
OdpowiedzUsuńDorfi tez myślałam , że takie coś może kłuć . Pierwszy raz spałam na takie u swojej mamy - bardzo wygodnie się spało , tylko , że ona mniej napychała łuski. Łuska nie jest twarda i sztywna , raczej odrobinę plastyczna . Do tego szyjesz woreczek na łuske , a potem poszewkę na taka poduszkę - przez takie dwie warstwy na pewno nic Cie ni ukłuje :) Spróbuj sobie taka uszyć - koszt niedrogi , sam zobaczysz :)
UsuńZaciekawiła mnie ta gryka(?!)
OdpowiedzUsuńZapomniałam! - Konie - cudne!!!
OdpowiedzUsuńKoniki śliczne, a o takich poduchach pierwszy raz słyszę. Jak już wybierzesz się na targ i dowiesz o zbiorach gryki to daj znać. Moja mama ma problemy z kręgosłupem, a co za tym idzie wygodą podczas snu, może to by jej pomogło :)
OdpowiedzUsuńrealko jak sie dowiem kiedy beda zbiory to dam znac . wydaje mi sie , że jeszcze jakies 2 tygodnie - kolezanka męża z pracy kiedys siała sobie gryke - podpytam. a o poduszkach poczytaj pod nastepnym komentarzem. :)
UsuńA na co dokladnie sa te luski? Bo napisalas, ze zdrowe:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio najlepiej sypiam bez zadnej poduszki, po prostu na plasko na materacu:D
:)) no do jedzenia chyba nie sa ;) ale o poduszkach z łuski gryki możesz poczytać sobie więcej ...np tutaj ( pierwsza wyrzucona strona w wyszukiwarce ) http://www.zdrowesny.pl/pl/p/Poduszka-zdrowotna-z-luska-gryki-40x40-cm-/206
UsuńSama zdorowotności na sobie jeszcze nie doswiadczyłam w pełni, ale na pewno wygodniej sie na niej spi. alergikiem strasznym nie jestem , więc nie wiem jak z jej właściwościami antyalergicznymi , ale w upały głowa mi sie tak nie grzeje jak na profilowanej poduszce z gąbki.
Na razie rewelacyjnie mi sie na niej spi - na swojej spałam zaledwie 4 noce , bo wyjazdowa byłam . Bez małej twardszej , profilowanej poduszki spac nie potrafię - szyja mnie boli , a że mam nadwagę i duzy biust , to i na brzuszku bez poduszki nie da rady ;)
Super poduchy, super konie no ityleczek zgrabny jak ta lala. Zazdroszcze schludnosci :)
OdpowiedzUsuńjaki śliczne koniki, podziwiam za cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńKoniki cudowne!!! Chyba zaraziłam się trochę od mojej córki miłością do koni...;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta gryka... Aż poszukam na allegro, bo tez bym uszyła takie "zdrowotnościowe" podusie dla mojej rodzinki:)