Dziś pobiłam sama siebie , bo udało mi się uszyć dwie poduszki .Szyłam zapamiętale z kilkoma przerwami na wstawienie i wystawienie prania , ugotowanie zupy i kawę …i przyprowadzenie córki z przedszkola (; Ssanie żołądka przypominało mi o upływającym szybko czasie …i o tym , że zapominałam o posiłkach (:
Pomimo zmęczenia zadowolona jestem z dzisiejszej pracy i z uszytych poduszek. Ostatnio tylko siebie chwale i chwale , jakby mało mi było jeszcze pochwał od was (((:
Poduszki oczywiście nie chciały pozować do zdjęcia i wyszło jak wyszło ….
Koteczek cały w miłym i przyjemnym sztruksie , który przywiozłam sobie z Belgii - niestety prawie cały przy tym wyszedł ):
I tyłeczek
I druga popołudniowa poduszka na której widok chce mi się kawy - pomimo późnej pory .
i tyłeczek
Tył łączony nie z braku materiału , jak przy poduszce z kotkiem , ale dlatego by poduszka nie była zbyt ponura w samym ciemnym brązie . I tu widać , że musze popracować jeszcze nad wszywaniem suwaków , bo raz jest gorzej , raz lepiej. Ten trochę z pośpiechu trochę nie tego wyszedł , ale tak , czy owak gładko mi to nie idzie .
Ot i tyle. Miałam ambitny plan jeszcze dzisiaj po wyszywać , ale chyba dam sobie spokój , bo moje oczy mówią mi “Dość ! “ Na następne szycie zapraszam w piątek …a może nawet jeszcze w czwartek (:
cudne :)
OdpowiedzUsuńwow obie wyglądaja wspaniale, chciałoby się je pomacać :D a na jaki wymiar wycinasz cały przód? bo ja zawsze biorę że niby na 45cm i jakoś dziwnym trafem później mi brakuje hehehe, a zamków zazdraszczam, muszę też je spróbować zawsze to mniej materiałku na nich schdozi aniżeli na dwóch połówkach :D
OdpowiedzUsuń:) skaleczko , ja na początekprzód staram sie przycinac na 40 cm ,bo wkład dośrodka idzie 35x35 . raz jest więcej , raz mniej - wyrównuje na koniec :)
UsuńObie piękne!!! Ale dla mnie ta z kotkiem wygrywa, bo koty kocham...
OdpowiedzUsuńnajładniejsze poduchy jak do tej pory!
OdpowiedzUsuńPiękne sa te podusie!
OdpowiedzUsuńPoduszki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńSuper te poduszki. Ja też się przymierzam do zrobienia dwóch. Na pewno pokażę na blogu.
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki i wspaniałe tempo :) Zapraszam po wyróżnienie http://szczurkowekrzyzyki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kawowa podusia to moja faworytka! Choć z kociakiem też jest słodka!!!
OdpowiedzUsuńTyłeczki sa ekstra !!!
OdpowiedzUsuńCo jedna to piękniejsza !!! Urocze.
OdpowiedzUsuń