Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny.

piątek, 27 kwietnia 2012

Ślubnie

Tym razem karteczka ślubna . Motyw jeden , ale kilka opcji dekoracji do wyboru .

P1060403

Zakupione w wycinance motywy potraktowałam glimmer mistem w kolorze Indian Corn , czyli cos pomiędzy ciekawym odcieniem brązu i bordo.

P1060405

P1060406

P1060407

Tutaj z kolei motywy zostały pomalowane kredkami akwarelowymi . Wyszedł przybrudzony błękit .

P1060408

wszystko na razie luzem przyłożone , bez środka , gdyż czekam na zatwierdzenie i życzenia dla młodych (:

Podoba się  ? (:  Data troszkę po chamsku zamazana , ale nie wszyscy musza wszystko wiedzieć .

Teraz czekam na potwierdzenie którejś opcji , a póki co biorę się za kolejny projekt.

czwartek, 12 kwietnia 2012

przyjemności

Święta sprawiły , że nie miałam czasu pochwalić się “drobiazgami “ na poprawę humoru .  Pierwszy z nich to moja kanwa z kawkami

P1060367

Doczekać się na nią nie mogłam , a tymczasem leży i czeka na wyszycie jednej ostatniej kawki  , która zresztą już jest zaczęta  …..

Dziękuję wszystkim uczestniczkom tej zabawy -  naprawdę zgrany zespół ((:

Ale zanim przyszła do mnie ta kanwa , na osłodę zamówiłam sobie zestaw do wyszywania -  dawno takowego nie kupowałam -  i nici Kreinik -  z ciekawości.

P1060368

P1060371

Obrazek wpadł mi w oko już jakieś 3 lata temu i tak się długo zbierałam. Na początku myślałam wyszywać zamiennikami , ale obawiałam się , czy nici DMC , choć paletę kolorów maja naprawdę imponującą , dorównają oryginalnym , żywym kolorom z zestawu (Dimension ). Oczywiście zestaw leży teraz grzecznie w skrzyneczce ….Tak jak i niteczki .  Wyglądają na zdjęciu jak każde inne i pomacane tez przypominają każde inne  . Ciekawa jestem  czy faktycznie są takie rewelacyjne w wyszywaniu , lecz najpierw musze poszukać sobie wzoru i pretekstu by nimi po wyszywać  ….póki co wracam do szydełka -  jeszcze przez ten weekend , bo wyjeżdżam na Święta -  znowu  …- i nie chce mi się pakować całego majdanu do haftowania , zwłaszcza , że na haftowanie mogę nie mieć czasu , a szydełkiem można w każdej chwili  (;

środa, 11 kwietnia 2012

Chyba się za szydełkuję ……

Zaczęło się w piątek przed Wielkanocą , w Wielki Piątek . Stwierdziłam , że nie mam drugiej serwetki do koszyka , więc wzięłam się do roboty -  dzień wcześniej koleżanka zachwyciła się serwetkami mojej mamy i wzięła wszystkie.  Zaczęłam robić serwetkę , ale długo mi się z nią schodziło i często prułam -  pierwszy raz robiłam serwetkę , choć z szydełkiem jestem raczej zaprzyjaźniona. Odłożyłam więc ją by się nie wściec i zaczęłam robić mniejsza do koszyka córki .  w trakcie okazało się , że to nie była serwetka …..Powstało ubranko na jajko.

P1060379

P1060377

P1060381

Pisance się nie przypatrujcie , bo to był mój debiut w decoupagu na styropianowym jajku -  nieudany  zresztą .

Następnego dnia  -  w sobotę  -  niestety już po świeceniu  skończyłam serwetkę. Dziś mogę powiedzieć ,ze wpadłam w nałóg -  nie mogę się oderwać od szydełka  , a w święta jak byłam u rodziców , tęskniłam do niego -  w poniedziałek tez nie miałam bardzo czasu i wykorzystałam wolny wieczór , by “zaszyć “  się z robótka na kanapie , jak rodzinka spała , a dziś wyszłam z saloniku prasowego z 7 gazetkami , z czego tylko dwie dotyczyły haftu  …

Nawykowo już zaczynam następna serwetkę nie skończywszy pierwszej…Zreszta zobaczcie sami co  jeszcze wyszło z tego serwetkowego szału .

P1060390

Jeszcze nie ukrochmalone i nie uprane -  czekam aż będzie hurt . w domu czeka góra prania , prasowania , garów , obiadu nie ma …ale znalazłam czas , by kupić kolorowe niteczki na następne serwetki -  w Internecie oczywiście , by nie tracić czasu (;

Pomóżcie mi wyjść z tego nałogu , go zamówione hafty czekają  !! …

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Błędne koło …..

Skończyłam kolejnego UFOka -  tylko jakoś dziwnie wygląda ten motyw , teraz tuz przed świętami Wielkanocnymi , ale co tam  …..

P1060356

Częste zmiany koloru i kontury wyjątkowo doprowadzały mnie do szału , ale to już za mną.

A dlaczego błędne koło ?  Otóż zaczęłam kolejny haft .  Tym razem na zamówienie i dla odmiany na drukowanej kanwie , haftem gobelinowym . Dawno takich nie wyszywałam , ale haft jest ładny i klient nasz pan , jak to mówią . Taki spodobał się znajomej mamy  , a ta poprosiła mnie o pomoc w wyszywaniu , bo nie miała do niego cierpliwości.  Na razie mi się podoba i gładko idzie , zobaczę jak będzie dalej.

P1060357

Jak widać mały nie jest .  Do tego czeka mnie wyszywanie pamiątki ślubnej i kartki ….Trzeba brać się do pracy .