Tak , ten wpis jest zdominowany przez zwierzęta . Na początek poduszka z gąską .
Historia powstania jest prosta i szybka – uszyta w ciągu 2 godz. na pierwsze urodziny synka sąsiadów ( mam nadzieje , że sąsiedzi nie maja mi za złe , że uruchomiłam moja głośna maszynę do szycia w niedziele ). Dobrze , że wszytko miałam pod ręką , bo decyzja o uszyciu poduszki zapadła w ciągu kilku minut . Córka bardzo cieszyła się , że da prezent dla Stasia i zgodziła się wziąć udział w sesji .
Poduszkę zgłaszam do zabawy Twórczy Weekend u Titani .
Poza tym intensywnie pracuje przy koniach .
Koniec już nie wydaje mi się teraz tak bardzo odległy . Jeszcze 5 kolorów . Na szczęście zostały do wyszycia duże obszary w tym samym kolorze i nie musze się już zastanawiać nad nadaniem właściwych konturów dla koni i drzew . Szczerze już mam dosyć wyszywania
tego typu obrazów i raczej drugi raz się nie podejmę - co najwyżej wyszyję te dwa obrazki , które dostałam od koleżanki , na szczęście są w bardziej przystępnym , mniejszym rozmiarze . Kupiłam ostatnio dwie gazetki z haftami i nie mogę doczekać się , kiedy wezmę do ręki normalna kanwę i cos z nich wyszyje …..niestety w kolejce mam jeszcze kilka prac .