wtorek, 31 maja 2011
druga baletnica i gąska
teraz raźniej im się tańczy
Wzięłam się też za moją gąskę
Nie mogłam się powstrzymać - jest taka urocza- zobaczycie zresztą sami
A dziś wyruszyły w świat zakładki dla przedszkolaków Małgosi
Dzisiaj mało tekstu , dużo zdjęć – robótki czekają , no i trzeba szykować się do wyjazdu , więc nie tracę czasu na pisanie tylko biorę się do roboty …
niedziela, 29 maja 2011
mała czarna i myszka
Ze sporym opóźnieniem udało mi się ukończyć druga kawkę w formowym RR .
Na początku przyszłego tygodnia poleci dalej.
Zaczęłam tez w końcu wyszywać blogowe SALowe myszki , które zorganizowała myszszeczkunia .
Juz prawie o nim zapomniałam ….Ale całkiem szybko sie wyszywa - uwielbiam wzorki Bothy Threads
poniedziałek, 23 maja 2011
STRAŻNICZKA I KILKA MALEŃSTW
Jedna z moich kotek ostatnio została strażniczka moich kanw
Wślizguje się do szafy wnękowej na korytarzu ,gdzie trzymam swoje skarby , i wyleguje się jak widać na załączonym zdjęciu. Jest tak bardzo przywiązana do tego pudła , że nawet jak uda mi się już je stamtąd wyciągnąć sadowi się na nim znowu , gdziekolwiek by nie stało.
Dodam , że wcześniej sypiała na innym pudle , które stało na szafie. Ot , kot pudełkowy ….
No dobra , już nie rozwodzę się nad natura kocią , kto koty ma , wie , jakie to pocieszne zwierzaki
Weekend miałam dość pracowity , jeśli chodzi o robótki . Upał był taki , że nawet wyszywanie było męczące …Jednak udało mi się zrobić jeszcze dwa motywy na zakładki .
A w niedzielę przy okazji zakupów ( jak to fajnie , że mam empik u siebie w markecie ) dorwałam włoska “ Susanne “ i z rozpędu wyszyłam dwa razy taki motyw .
W sam raz na kartkę ślubną , o która prosiła mnie jakiś czas temu sąsiadka . Wzór prosty , można wyszywać ze zdjęcia –kolory 420 i 422 DMC .
Dziś natomiast miałam chwilkę by postawić kilka krzyżyków na kanwie z RR kawowym.
Do końca tygodnia powinnam skończyć zakładki i kawkę i posłać w dalszą drogę . A potem … we włoskiej gazetce jest jeszcze gąska w szaliku , której po prostu nie mogę się oprzeć
piątek, 20 maja 2011
mała kawka i zakładki
Skończyłam przyjemny , mały motyw kawowy z zaplanowanym przeznaczeniem.
Tylko , czy uda mi się zrealizować ten plan ..? Zobaczymy .
Ukończyłam tez 2 zakładki na przedszkolaków Małgosi .
Mała japonkę wyhaftowałam już dawno , z zestawy z gazetki – teraz była jak znalazł. Obszyłam ja tylko na maszynie , od spodu podkładając żółty filc. Najwięcej roboty miałam z “truskawkowym ciasteczkiem “ . w pewnym momencie myślałam , że porwałam się z motyka na słońce – drobna kanwa i mnóstwo konturów . Ale udało się
Teraz pora brać się za następną – tym razem staranniej dobiorę haft o tematyce bardziej chłopięcej . w kolejce czeka już kawowe RR.
czwartek, 19 maja 2011
CANDY W SZMATCE ŁATCE
środa, 18 maja 2011
zaproszenia na Chrzest
Za prośbę siostry zrobiłam 4 zaproszenia na chrzest - miały być gotowe do końca tygodnia , więc odłożyłam wszystko inne na bok .Aby było szybko i elegancko zarazem wybrałam haft matematyczny.
Tak mi się podoba ten motyw , że zrobię chyba jeszcze kilka …ale to już może w czerwcu .
poniedziałek, 16 maja 2011
drobne hafty
Zaczęłam robić “drobnicę “ .Śpieszę się by zdążyć z zakładkami dla Małgosi . zakładka z Truskaweczką potrzebuje jeszcze konturów i zszycia.
Teraz musze się zastanowić nad jakimś wzorkiem chłopięcym .
Zaczęłam tez mały motyw kawowy .
Wzór wybrany pod projekt , który sobie zaplanowałam –ale na razie cicho sza !
Przyszły tez do mnie RR kawowe razem z zakładkami , które mamuśka zrobiła dla każdej z uczestniczek – w rzeczywistości wyglądają bardzie wdzięcznie niż na zdjęciu
Tak więc - do roboty !
poniedziałek, 9 maja 2011
Po wystawie
Emocje opadły i pozostało zmęczenie , ale pozytywne. Było dość kameralnie
ale za to można było zboczyć dużo wspaniałych prac. Wystawa potrwa jeszcze co najmniej do końca maja .Zdjęć za dużo nie mam dużo - tyle ile udało mi się zrobić przed rozpoczęciem , bo potem nie było na to czasu. Do tego zapomniałam aparatu …:/, na szczęście nosze zawsze w torebce mały aparat - tak na wszelki wypadek - przymałym dziecku na spacerach się przydaje. Kilka fotek zamieszczę na blogu , a do obejrzenia wszystkich zapraszam TUTAJ .
Dziękuję serdecznie za miłe komentarze - chyba nie musze dodawać , że one mnie uskrzydlają …
sobota, 7 maja 2011
Jak powstało pudełeczko …
Najpierw odczekało w szafie długo na swoja kolej i w międzyczasie gdzieś mi się zawieruszyły zdjęcia potrzebnych materiałów :/ Tak więc zacznijmy od tego , że wszyłam aplikację z haftem w materiał , który jest na wierzchu .
Tak wyglądał tył.
Potem przyszła pora na poduszeczkę na igiełki. Wzięłam kawałek ocieplani , wycięłam kawałek materiału i zrobiłam “kanapkę “ .
Potem trzeba było zszyć to na maszynie .
Przygotowałam sobie oczywiście wcześniej wymierzone kawałki materiału na ścianki , dno i wieczko pudełka , pod wymiar przycięłam tez tekturę , o której pisałam we wcześniejszym wpisie. Materiał w paski i fioletowy , który jest w środku , złożyłam prawymi stronami do siebie i przeszyłam na maszynie z trzech stron . Tak przeszyty materiał wywróciłam na prawa stronę i do środka wsunęłam tekturę . Trzeba dokładnie wymierzyć , by materiał opinał się na tekturze , ale tez , żeby nie było problemu z wciśnięciem jej do środka , aby szwy nam się nie rozeszły , lub tektura nie pogięła.
I tu zaczyna się szycie ręczne – czwarty brzeg w każdym elemencie pudełka zszyłam ręcznie.
tym samym sposobem - na okrętkę - zszyłam wszystkie części razem tworząc pudełko. Na koniec przyszyłam tasiemkę blokującą wieczko , i wisiorek do otwierania, choć o tym mogłam pomyśleć wcześniej i wszyć go , jak zszywałam brzegi na maszynie …
Ot i cała instrukcja szycia pudełka. Może gdzieś jest dokładniejsza , ja kilka dni obmyślałam jak takie pudełeczko ma wyglądać i w trakcie szycia jeszcze kombinowałam ,zapominając o robieniu zdjęć . Jednak nie wiem czy skusiłabym się uszyć następne …palce mnie bola, pokute od ręcznego szycia ..
Pudełeczko
Jednak udało mi się skończyć pudełeczko - prosto spod igły .
Haft na wieczku wypełniłam ociepliną ( watoliną ) i w ten sposób powstała poduszeczka na igły .
Skaleczko do usztywnienia obrazów , jak i do uszycia tego pudełeczka użyłam tektury 1,5 milimetra - takiej używa moja ramiarka do oprawy obrazów - dowiedziałam się gdzie kupowała i pojechałam po kilka “arkuszy “ . To sztywna tektura , sprasowana , wymiarze 100 x 70 cm . Popytaj tam gdzie oprawiają obrazy – może u nich da się odkupić z jeden arkusz , a może powiedzą gdzie taki nabyć