Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny.

środa, 1 czerwca 2011

Gąska - odsłona druga

Gąska jak gąska . Jeszcze bez szyi , ale mam nadzieje , że przed wyjazdem ja skończę . Może  nie ma się czym zachwycać , ale to takie urocze zwierzę  , choć może poprawniej brzmi ptak , że wyszywanie jej sprawia mi ogromna przyjemność . Pewnie wykorzystam ja jako aplikację na poduszce , tylko muszę rozejrzeć się za odpowiednim materiałem , bo w mojej kolekcji nie mam nic co by pasowało ….chyba …? Sama nie wiem  :/
P1050463

6 komentarzy:

  1. Fagusiu, gęś dorodna i piękna. Ciekawa jestem jak ją zagospodarujesz.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna gąska ;o) Kusi mnie ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam z niecierpliwością na kolejną odsłonę gąski. Jest cudna :)

    http://oura512.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Gęś bez głowy...brrrr - źle się kojarzy ;)
    Kończ ją szybciutko, piękna będzie!

    OdpowiedzUsuń