Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny.

czwartek, 21 lipca 2011

dla Bag Lady

http://baglady.blox.pl/2011/06/SPADAM.html
....Kto ja znał może zapalić wirtualny znicz    TUTAJ

1 komentarz:

  1. Ja nie znalam,ale zaplailam chyba juz przedwczoraj (przez Anek73 trafilam na jej bloga).
    Tak sie wlasnie zadumalam nad tym strasnzym wydarzeniem,mialam nawet dodac wpis na blogu swoim;ale bylo juz pozno,poszlam spac a rano nastroj minal a takich tematow nie porusza sie ot tak,na zawolanie.
    Wirtualny swiat jest na swoj sposob straszny.W realnym swiecie codziennie odchodza ludzie i nawet o tym nie wiemy,tym bardziej jesli ich nie znamy i nigdy ich nie widzielismy.Odchodza gdzies tam,nie dotyka to nas osobiscie.Z e swiatem wirtualnym mysle ze jest duzo gorzej,choc ludzie twierdza ze taki swiat jest latwy,bezproblemowy i nie wiaze sie z zadnymi konsekwencjami;jest bezpieczny z tego punktu widzenia.Czasem totylko zludzenie,albo moze i tak jesli jest sie robotem.Dla normalanych ludzi,takich ktorzy czuja,maja dusze i cos tam niecos jeszcze wewnatrz siebie juz nie.Juz kilkakrotnie zdarzalo mi sie trafiac na wpisy blogowe,gdzie dziewczyny pisza o kims kogo ziemskie swiatelko wlasnie zgaslo.No i tutaj nadchodzi moment, o ktorym wpsominalam wczesniej;nie znalam Lady Bag,mysle ze kiedys raz czy dwa na jej blogu bylam zupelnie przypadkiem,wieki temu to bylo naprawde.Zgdonie ze stwierdzeniem nie znam jej przeciez,nie powinno to wywzec na mnie tak strasznego wrazenia jak na ludziach ktorzy ja znali.A jednak.Mimo ze juz jej nie ma wsrod nas,po linku Ani odwiedzialm jej bloga,moglam poznac jej mysli,przeczytac to co napisala,co stworzyla,strasznie duzo tam osobistych refleksji.I nagle okazuje sie,ze juz ja troche znam.Ze juz mnie to dotyka osobiscie.To juz nie jakas Lady X z miasta X znajoma jakiejs X ktora nic mi nawet nie mowi.To jest osoba ktora stukala w klawisze komputera i te wszystkie mysli poplynely w cyberprzestrzen.Teraz to juz i moja strata.
    Moj blog nie jest sucha fotorelacja z tego,co zrobilam dzisiaj czy w tym tygodniu,miesiacu itp,nie ogranicza sie tylko do dodania jednego zdania w stylu uzylam materialow takich a takich (choc wcale nie neguje takich blogow,mam ich cale mnostwo w ulubionych:).Ale najbardziej lubie takie,gdzie po jakiejs czesci moge poznac drugiego czlowieka;naturalnie tak jak ja sama nie zdradzam wszystkich swoich sekretow i nie uzewnetrzniam sie calkowicie,zreszta chyba nikt tak nie robi,to ile chcemy o sobie powiedziec jest nasza osobsita sprawa.Lubie poznac czlowieka,wiedziec o nim cos wiecej niz tylko to,ze to przykladowa Kasia z polski,chcialbym sie zaprzyjaznic troszeczke z ta Kasia:]Duzo chetniej znajduje sie czas na dodanie komentarza na blogu kogos,kto chce sie z nami zaprzyjaznic,bo czasem nawet nie bardzo wiadomo co napisac w takim komentarzu;sliczna kartka,pozdrawiam i tak pod kazdym?Nie wiem nic wiecej o przykladowej Kasi,wiec kolo sie zamyka,komentarza nie ma.Niektorym to nie przeszkadza,ale ja nie lubie klepac bezmyslnie tylko po to,zeby ktos dzieki temu poczul sie zobowiazany do odwiedzenia mojego bloga.jelsi mnie lubi i tak mnie odwiedzi i bedzie mi tym bardziej milo:)
    Rozlazlam Ci sie po blogu kochana:} Wybacz,ale dzieki temu lepiej mi sie zrobilo na duszy:)
    tradycyjnie pozdrawiam i sciskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń