Skończyłam różowo – zielony komplet serwetek , w pięknych letnich odcieniach .

Nie obeszło się bez prucia , gdyż wyszywałam go w wolnych chwilach , nawet w aucie - oczywiście jako pasażer .
Teraz skończony , lekko ukrochmalony , leży w szufladzie i czeka na nowego właściciela . Kto to będzie ? Jeszcze nie wiem - może komuś się spodoba , może będzie okazja sprezentować go komuś …kto wie (:
I jeszcze kilka fotek na koniec.



Jeśli chodzi o wyszywanie , nie zdecydowałam się na nic nowego . Sięgnęłam po swoje UFOki , lecz opornie mi to idzie ….Mam już w głowie kilka projektów , które mnie rozpraszają (;