Weekend miałam wyjazdowy pod kątek urodzin teściowej pomysł na prezent przyszedł w przeddzień wyjazdu . W piątek niewiele czasu miałam –mała do przedszkola , pakowanie , odebranie z przedszkola i w tym wszystkim szycie - zajęło mi to prawie 4 godziny - jak dla mnie tempo ekspresowe, bo gotowego szablonu nie miałam , z maszyna tez jeszcze nie jestem do końca “zaprzyjaźniona” ( choć coraz częściej opracuję nad tym )
Udało mi się uszyć organizer i nawet zapakować wszystko ja trzeba. zostawiłam tylko po sobie bałagan , który dziś trzeba posprzątać .
Jeszcze podczas mojej obecności zawisł na ścianie i zapełnił się podręcznymi rzeczami .
Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny.
świetny jest!
OdpowiedzUsuńmoja teściowa tez miała urodziny w ten weekend, ale dostała książki :)
Fajny! wiem,że jesteś dokładna w szyciu, widziałam jak szyłaś kiedyś poduszkę.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń