Taak ,poduszka wyszła bardzo stylowo - przynajmniej dla mnie … i dla męża . Zgodnie przyznaliśmy , że pasuje jak znalazł do wnętrz z antycznymi eleganckimi meblami …choć nie tylko (; Szkoda, że na zdjęciu nie udało się uchwycić jej żywych kolorów i efektu połączenia tych dwóch kolorów .
Zdjęcie nieco przygaszone , ale z lampą wygląda to jeszcze gorzej …I takie małe wtrącenie - szycie po skosie po przekątnej to pomyłka …ale człowiek uczy się na własnych błędach ,jak nie wyedukowany w tym kierunku … Za to z suwaczkiem uważam poradziłam sobie nie najgorzej .
Sama normalnie siebie musze pochwalić, bo baardzo podoba mi się ta poduszka …zresztą jak każda ,która robię (;Trudno będzie mi się z nią rozstać .
Teraz jednak muszę pomyśleć nad wykorzystaniem dwóch haftów , które dziś skończyłam .
znaczy ,koteczek na pewno będzie na poduszce , a Mikołaj na kartce świątecznej , ale jakie kolory i materiały dla kotka dobrać ….? oj , będę miała chyba dylemat . Ale to dopiero jutro (;
Poduszka rewelacyjna! Chwalę, bo jest za co!:)
OdpowiedzUsuńpodusia wspaniała. hafciki slodziutkie :)
OdpowiedzUsuńfantastyczna ta Twoja podusia. też taką chcę
OdpowiedzUsuńhaft zachwycający, ale całość w oprawie materiałów wygląda naprawdę świetnie! ja tam bym takiej podusi za nic nie oddała hehe ;) z kotkiem i mikołajkiem widzę też sobie szybciutko poradziłaś :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna ta poducha - świetnie dobrane kolory :-)
OdpowiedzUsuńCudna poducha, taka jesienna.
OdpowiedzUsuń